wtorek, 25 października 2011

Zmiana dla zmiany

  Ktoś podobno powiedział, że jeśli ludzie akceptują zmianę czasu, to można już z ludźmi zrobić wszystko.



   Nawet, jeśli uznamy to stwierdzenie za nieco przesadzone, to nie jest ono dalekie od prawdy. Jest niewiele równie absurdalnych decyzji, narzuconych ludziom, nie mających nawet pozorów racjonalnego uzasadnienia, jak coroczne zmiany czasu. Wbrew mętnym deklaracjom, zmiana czasu przynosi jedynie straty i zamieszanie. Burzy naturalny rytm życia człowieka. Wiedzą o tym dobrze mamy zajmujące się małymi dziećmi, kiedy zmiana godziny wykonywania pewnych czynności przynosi dodatkowe utrapienia w usypianiu i karmieniu maluchów. Ale któżby się przejmował dziećmi i mamami, szczególnie tymi, które "siedzą w domu"?
   Media znów beznamiętnie ogłoszą, że "dzisiaj śpimy dłużej" albo kiedy indziej, "że śpimy krócej". Pociągi staną, samoloty będą bezsensownie czekały godzinę, miliony ludzi pomyli się, gdzieś spóźni. Niby drobna uciążliwość, ale jest w tym jakiś cel, a z pewnością nie są nim żadne "oszczędności".
    Ktoś się zabawia ludźmi. Sprawdza, czy reagują zgodnie z poleceniami tresera. Jak stado baranów, którymi można dowolnie manipulować. Bo prawdziwa tresura trwa w najlepsze i robi ponure postępy w fundamentalnych dziedzinach życia. Już czas się ocknąć i rozpocząć powrót do normalności. Już czas na zmianę. Nie czasu ale naszego życia. Można zacząć od likwidacji zmiany czasu.


Rubinowicz
25 październik 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz przesłany do moderatora